Prima aprilis to po łacińsku 1 kwietnia, czyli dzień dzisiejszy. Jest to dzień, w którym możemy sobie z kogoś niewinnie zażartować. Oczywiście nie można z tym przesadzać. Dzień żartów został zapoczątkowany mniej więcej w połowie XIII wieku, czyli dosyć dawno. Grecy wiążą historię 1 kwietnie z mitem o Demeter i Persefonie. Persefona miała zostać porwana do Hadesu na początku kwietnia, a jej matka Demeter szukając jej kierowała się echem głosu córki. Jednak echo ją zawiodło. Chrześcijaństwo natomiast wiąże Prima Aprilis z Judaszem. Miał się urodzić 1 kwietnia i to właśnie ten dzień kojarzył się z kłamstwem, fałszem i nieprawdą.
Do Polski ten obyczaj dotarł z Europy Zachodniej w epoce nowożytnej. W Rzeczpospolitej upowszechnił się w XVII wieku, w podobnej formie, w jakiej występuje i dziś. Pierwszego kwietnia poświęcano opowiadaniu zmyślonych historii, robieniu przeróżnych dowcipów i naigrawaniu się z naiwnych, bądź nieostrożnych ludzi. Dzień ten uważano za niepoważny i starano się nie robić w nim żadnych ważnych rzeczy.
Jakie dziś żarty zrobiliście sobie z kolegów/nauczycieli/rodziców lub kogoś innego? :)
1 komentarz:
Ja powiedziałam mamie że jestem w ciąży hahaha xD
Prześlij komentarz