Jako, że rozpoczęła się kalendarzowa jesień, chciałabym wam opisać,
najnowsze trendy nadchodzącego sezonu jesienno-zimowego. Z tego co się zorientowałam jest sześć
topowych trendów i pięć najmodniejszych kolorów. W tym artykule omówię wam to
wszystko, łącznie z propozycjami realnymi – od projektantów, jak i wirtualnymi
– na Stardoll. Specjalnie dla was przewertowałam Starplazę i moją szafę wzdłuż
i wszerz, by znaleźć najlepsze ubrania i dodatki, które będą modne w
nadchodzącym czasie.
W pierwszej kolejności zajmiemy się topowymi trendami, których jak
wspominałam jest 6. Szczerze powiedziawszy, to nie przypadły mi za bardzo do
gustu, no może poza dwoma…no trzema.
Od razu chcę przeprosić, za wszelkie niedociągnięcia na obrazkach
pokazowych (tych prezentujących poszczególnie ubrania z danej grupy, nie mówię
tu o stylizacjach), mianowicie wystające włosy, lub puste miejsca, zrozumiecie
dokładnie o co mi chodzi jak zobaczycie te obrazki. Było by to po prostu
zbyt pracochłonne zmieniać włosy przy
każdym innym ubraniu w danej grupie.
1) Peleryny.
Peleryny same w sobie są bardzo interesujące. Samo słowo peleryna
kojarzy się raczej z facetem w czerwonych majtkach na niebieskich legginsach, lub czerwony kapturek i zły wilk,
niż elegancka narzutka, całkowicie swobodna, nie blokująca ruchów, a przy tym
ciepła i wygodna.
Na Stardoll znalazłam dość sporo peleryn, długie, krótkie, szerokie,
wąskie, z kapturem, bez kaptura. Każdy znajdzie przynajmniej jedną która mu
podpasuje.
Te które mam w swoim apartamencie, to w dużej mierze darmówki, bądź te
których nie ma już w Starplazie, a jedyne miejsce gdzie możecie ich szukać to
Starbazar.
2) Czarna skóra.
W zależności od tego jak się ją nosi, może być seksowna i tajemnicza,
ale także kiczowata i wyuzdana. W tym sezonie skórę nosimy od stóp do głów. Proste,
ale wyróżniające się fasony. Do tego jedynie minimalistyczne dodatki. Mnie
jednak taki outfit z samej skóry nie przypada do gustu. Choć projektanci spisali
się na medal.
Jeśli chodzi o Stardoll jest trochę gorzej, z samego wyglądu ubrań
trudno jest ocenić czy coś jest zrobione ze skóry, czy nie. Dlatego miałam
spore trudności ze znalezieniem ubrań z tej kategorii. I powiem szczerze, ubrań
jest dość sporo, ale głowy nie dam sobie uciąć, że wszystkie są akurat ze
skóry.
3) Garsonki.
To jest ten trend który mi osobiście podoba się najbardziej. Szyk,
klasa i elegancja w różnych kolorach i fasonach. Oczywiście odpowiednio
dobierając dodatki można stworzyć niesamowity outfit, ani trochę nie kojarzący
się z nudną kasjerką w banku. Uwielbiam garsonki, ponieważ jest to niejako
kobiecy garnitur i według mnie wprowadzają pewną równość pomiędzy kobietą i
mężczyzną, takie swoiste ubraniowe równouprawnienie, przynajmniej ja mam takie
odczucie.
Na Stardoll możemy znaleźć wiele różnych zestawów żakiet – spódnica.
Sama w swojej szafie mam cztery zestawy które uwielbiam. W Starplazie znalazłam
dwa zestawy, a przy okazji odkryłam, że nie ma tam żadnych ładnych czarnych szpilek
:/
4) Moda retro – 60’s & 70’s.
O tym trendzie nie wiem co mam myśleć. Niby wprowadza liczne mieszanki
mocnych i żywych kolorów, a także mnogość wzorów, ale jest to dość grząski
grunt. Jeśli ktoś ma obszerną wiedzę na temat tych lat i mody jaka wtedy
panowała, to ma duże pole do popisu, pozostałym jednak nie polecam się w to
bawić (ja także należę do tej grupy). Problem tkwi w nie umiejętnym łączeniu i
mieszaniu ubrań z lat 60 i 70, wtedy uzyskujemy efekt klauna.
Ja przez to, że bardziej interesuje mnie muzyka z tamtych lat niż
moda, musiałam nieźle się naszukać żeby znaleźć ubrania pasujecie do tego
stylu. Możemy próbować wzorować sią na
lalce Twiggy i szukać ubrań w Starbazarze, albo buszować po Starplazie licząc
że znajdziemy coś pasującego.
Lata 60 – ubrania podkreślające talie i zgrabną figurę; płaszcze,
sukienki bez ramiączek, z zakrytym dekoltem, do kolan; żakiety i marynarki;
spódnico-spodnie; długie czarne rękawiczki; kopertówki i małe torebeczki; buty
na wysokim obcasie.
Lata 70 – przepaski na głowie; szerokie koszule; spodnie dzwony; haftowane
bluzki z rozkloszowanymi rękawami; indiańskie wisiorki; kolorowe szaliki;
wełniane poncza; wytarte spodnie; pięknie barwione szerokie spódnice, długie
sukienki. Wszystko co kojarzy się ze stylem Boho.
Ta wyliczanka na 100% ułatwi wam szukanie ubrań.
5) Obszerne futra.
Zapominamy o futrach w stylu Hollywood - elegancja i glamour, chodzi o wielkie, obszerne i
włochate futra, jak by ściągnięte z wielkiego zwierza. Koniec z typową
elegancją, futra łączymy z wieloma casualowymi ubraniami i dodatkami.
Na Stardoll nie ma zbyt wielu takich futer, znalazłam pięć, ale w
Starbazarze można znaleźć np. fioletowe futro HB, które świetnie by tu
pasowało.
6) Moda w stylu średniowiecznym i gotyckim.
Oczywiście nie chodzi tu o długie suknie i zbroje, raczej o elementy
stroju z tej epoki, ale zapominając o długościach do ziemi, strój ma być
inspirowany tamtą epoka, a nie przebraniem na Bitwę pod Grunwaldem albo
Halloween. Wszelkie bogate zdobienia, hafty i aplikacje, są idealnym odwzorowaniem tamtych czasów.
Na Stardoll mieliśmy szanse kupić takie ubrania w grudniu 2010, gdy to
sklep Voile Holiday był inspirowany kolekcją Alexandra McQueena. Tak poza tym to trudno jest coś wybrać ze
Starplazy. Wszelkie bogate zdobienia, hafty i aplikacje powinny się znaleźć na
ubranych inspirowanych ta epoką.
Teraz czas na kolory, których jak już wiecie jest pięć. W tym
przypadku jestem w pełni usatysfakcjonowana. Wszystkie przypadły mi do gustu i
zapewne nie tylko mi ten dobór się podoba. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Neony i pastele, kolory jasne i ciemne, stonowane i szalone. ”Do wyboru, do
koloru” jak to mówią. W tym sezonie ubieramy się w dane kolory od stóp do głów
– total-look.
Na Stardoll jest sporo ubrań w tych kolorach, dlatego stwierdziłam ze
będę pokazywać wam jedynie stylizacje.
1) Pudrowy
Śliczny, delikatny pastelowy kolor idealny na lato, wiec dlaczego
projektanci wybrali go na sezon jesienno-zimowy? Ponieważ idealnie łączy się z
brązami, szarościami, beżami, a więc barwami jesieni.
2) Czerwony
Czerwony kolor zawsze był bardzo odważny, seksowny i kobiecy. Chcąc się wyróżniać w tłumie warto zafundować
sobie outfit w tym kolorze. W tym
sezonie obowiązkowe są usta pomalowane mocną czerwoną szminka, które będą taką
wisienka na torcie, przy stroju w tym odcieniu.
3) Morski
Spokojniejszą alternatywą czerwieni i pomarańczy będzie kolor morski,
balansujący pomiędzy zielenią, a niebieskim. Wyjątkowo dobrze w tym kolorze
będą prezentować się brunetki.
4) Czarny
W tym sezonie czerni używamy by stworzyć pełne, mroczne stylizacje, a
nie tylko po ty by przełamać kolorowy look.
5) Pomarańczowy
Pomarańcz idealnie komponuje się z jesienna aurą, a jeśli wybierzemy
te żywsze odcienie, od razu ta ponura i smutna pora roku zmieni się w
„Prawdziwą Polska Jesień”. Jest to dobra odskocznia dla osób, którym czerwień
wydaje się zbyt formalna i sztywna.
Co sądzicie o trendach na ten sezon?? Podobają się wam, czy wręcz przeciwnie.
PS. Jeśli macie jakieś "ale", lub znajdziecie błąd, piszcie śmiało. Przy tak obszernym artykule pewnie jakieś byki się znajdą, a jak sami wiecie własne błędy trudno jest wyłapać.
8 komentarzy:
Więc jedziemy z komentarzem:
Trendy:
1)peleryny- uwielbiam, mam nawet jedną taką czarną w szafie(swojej prawdziwej). Wygodne, fajnie się nosi w zimie i można się trochę poczuć jak księżniczka :P
2)Czarna skóra- kocham to połączenie z tym że nie od stóp do głów. raczej pojedyncze elementy - kurtka, bluzka, buty.
3) Garsonki... można powiedzieć męski element w damskiej szafie. Osobiście nie za bardzo je trawie, ale jak już muszę to ubieram -.^
4)Jedyne co lubię w retro to zegarki na łańcuszku i to, że dziewczyny nie ścigały się o to, która pokaże więcej ciała.
Ogólnie powiem, że jestem baardzo skrajną osobą: albo moda kobiety z XVI-XVIII wieku( ah te długie suknie z gorsetami ) lub typowa chłopczyca :P
5)Jeśli eko to w porządku, rozumiem, ze mieć futro z norek, zajączków czy innych zwierząt to szpan - nikomu nie bronie - ale osobiście nie jestem za takim czymś.
6)I to jest coś co luuubie xD (wytłumaczone po części w 1 i 4 ^.^)
Kolory:
1)Pudrowy jest zdecydowanie nie dla mnie.
2)Czerwony - kocham w dodatkach i jakiś pojedynczych elementach garderoby. Ponieważ ubieranie się w ten kolor od stóp do głów kojarzy mi się z z panienkami lekkich obyczajów.
3)Morski - ujdzie w tłumie ale specjalnie jakoś za nim nie przepadam.
3)Jeden z Moich wielbionych kolorów. można tyle z nim zrobić! Od niegrzecznej dziewczynki przez łobuza do elegancji :D
5)Pomarańcz - Jedyny kolor którego nie lubię prawie tak samo jak różu i pasteli. Lata ubieranie mnie jako małą dziewczynka w ten kolor, poważnie mnie do niego zniechęciły
Ogólny komentarz: Świetna notka, długa i widać że włożono w nią mnóstwo czasu i cierpliwości, Gratuluje ! Ocena 6 na 5 możliwych :P
wow, świetny artykuł !!!!!!!!!!!!!!!!
MikuYori aleś się rozpisała, nie ma co :) Mi podpadły tylko ubrania ze średniowiecza, których nie cierpię. Reszta jest ok, szczególnie styl boho. Kocham !
Przepraszam xD ale jak już mam o czym pisać to ciężko mnie przyhamować.
Zacznijmy od tego, że świetny post , raczej nie znalazłam błędów. Co do kolorów to uwielbiam wszystkie, każdy ma w sobie coś co przyciąga, gdy ktoś chce by zwrócono ubierze się na pomarańczowo lub czerwono. Czerń każdy lubi, pasuje do wszystkiego i można ją wykorzystać na wiele sposobów. Za to z kolorem pudrowym i morskim jest zupełnie na odwrót nie każdemu pasuje i przypada do gustu. A teraz trendy: peleryny są całkiem ładne i przydatne, a zarazem w tym sezonie modne. Czarna skóra jak dla mnie kicz, ale jeśli chodzi o pojedyncze rzeczy to spoko np. jakaś bransoletka, kurtka... Garsonka to nie dla mnie, według mnie postarza kobiety, stylizacja jest nudna i monotonna. Moda retro zależy jak dla kogo są ludzie którzy potrafią się tak ubrać i wyglądają naprawdę fajnie, ale są też tacy, że wyglądają w kiepsko, bo źle dobrali wzory. Futra są całkiem spoko, al jak nie są takie wielkie i grube. I został styl średniowiecza, który jest całkiem spoko, ponieważ lubię takie zdobiące suknie, ale nie takie długie tylko przed kolanko obcisłe.
bardzo się postarałaś, lubię kolor morski i pelerynki
MikuYori nie instaluj sobie hamulców, bo Twoje komentarze są nazbyt ciekawe :)
Zazdroszczę umiejętności robienia stylizacji.. Ja osobiście, żeby zrobić stylizacje odpowiadającą mi w 100%% muszę się nagłowić pół godziny.. :D. Świetna notka.. Dzisiaj 1-szy raz wpadłam na tego bloga i chyba zostanę stałą czytelniczną ^^
Prześlij komentarz